Ujemny LIBOR dla kredytów we frankach w praktyce

Media nadal podtrzymują stan paniki wokół frankowych kredytobiorców, także tych, którzy nie mają problemu w spłacie bieżących rat. Politycy zastanawiają się czy nie ulżyć frankowiczom na nasz koszt, a Związek Banków Polskich proponuje swoje rozwiązania. Sprawdźmy, więc co tak naprawdę się dzieje na rynku i które banki zaczęły uwzględniać ujemny LIBOR. Przypomnę, że po uwolnieniu kursu CHF (15 stycznia) raty kilkuset tysięcy kredytobiorców w Polsce odczuwalnie wrosły. Choć do tej pory płacili mniej niż posiadacze „złotówkowych” kredytów hipotecznych, obecnie nie tylko raty są wyższe, ale także kwota kredytu pozostała do spłaty. Przy obecnym kursie szwajcarskiej waluty, sam kredyt jest o wiele wyższy niż wartość rynkowa nieruchomości, która może być jego zabezpieczeniem.

Propozycje rządowe

Największym absurdem wydają się być propozycje serwowane przez część rządzących. Według propozycji PiS zadłużeni w CHF powinni spłacać raty kredytu po kursie z przed uwolnienia szwajcarskiej waluty, czyli z 14.01.2015r. Banki przeżyły by zapewne ten socjalistyczny szok, ale za frankowiczów zapłacili byśmy wszyscy, wzrostem innych opłat bankowych.
Bardziej realna i rozsądna jest moim zdaniem propozycja ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego. Czyli min. uwzględnianie przez banki ujemnej stawki LIBOR, odstąpienie od dodatkowych zabezpieczeń wobec osób, u których wartość nieruchomości jest już o wiele niższa niż wysokość pozostałego do spłaty kredytu.

KNF i UOKiK przyglądają się bankom

Do tej pory cześć banków stosowała w umowach zapisy uniemożliwiające zastosowanie ujemnego LIBOR-u dla kredytobiorców. Zdarzało się, że minimum stanowiła stawka 0. W gorszej sytuacji jest część kredytobiorców, dla których oprocentowanie ustalane jest nie na podstawie stawki LIBOR, lecz wewnętrznej decyzji zarządu banku. Przez krótki czas takie kredyty udzielały min. Raiffeisen, Santander Bank, mBank, Multibank i kilka innych.
Urząd Ochrony Konksumentów i Konkurencji zapowiedział, że przyjrzy się, czy klauzule stosowane w umowach kredytowych nie noszą znamion niedozwolonych.

Zobaczmy jak stosowanie przez banki ujemnego LIBORu wygląda w praktyce. W tej sprawie wahały się jeszcze niedawno Credit Agricole, BNP Paribas oraz Raiffeisen Polbank, które pod koniec ubiegłego roku umieściły w swoich umowach odpowiednie zapisy o stawce minimalnej nie mniejszej niż 0. Uważam jednak, że w roku wyborczym banku ugną się pod naciskiem polityków oraz kontroli umów ze strony UOKiK i wprowadzą ujemne stawki. Jak na razie pojawiło się już kilka „pierwszych jaskółek”, opisanych poniżej.
Banki, które będą uwzględniać ujemny LIBOR: Getin Noble Bank, Millennium, mBank, PKO BP, BPH, Credit Agricole, Raiffeisen Polbank, Eurobank, Deutsche Bank.
Banki które także zawężą spread: Getin Noble Bank, mBank, Millenium (czasowo do 3%, dotychczasowo 6,15%), PKO BP (tylko 1%).

Proste wyjaśnienie jak ujemny LIBOR wpływa na raty kredytów w CHF:

tvn24bis.pl/wideo/ujemny-libor-ile-zaoszczedzisz,1384147.html

Przykładowe deklaracje banków

mBank dla kredytów w CHF z „nowego portfela” bank zapowiedział stosowanie ujemnych stawek LIBOR. Niestety kredytobiorcy ze „starego portfela” (stawka ustalana przez zarząd banku) mogą jak na razie liczyć tylko na obniżenie oprocentowania raty kredytu. O którym mBank zapowiada poinformować w komunikacie do 15 lutego 2015.

PKO Bank Polski zapowiada stosowanie 1% spreadu dla hipotecznych frankowiczów od 27 stycznia do 30 czerwca 2015 i uwzględnienie ujemnej stawki LIBOR w CHF. To chyba jedna z największych obniżek na rynku.

PS Zanim deklaracje banków wejdą w życie potrzebnych będzie jeszcze kilka tygodni. Napiszcie, więc w komentarzach jak wygląda na Waszych przykładach stosowanie ujemnej stawki LIBOR. Które banki już ją stosują albo zapowiadają?