PMI przemysłu dla Polski pomaga w inwestowaniu
Indeks Purchasing Managers Index (PMI) jest obecnie jednym z najważniejszym wskaźników ekonomicznych, służących do pomiaru koniunktury w polskim sektorze przemysłowym. W dzisiejszym wpisie przedstawię bardzo przydatną dla wielu inwestorów interpretację, powszechnie znanego wśród ekonomistów wskaźnika, jakim jest PMI dla polskiego sektora przemysłowego. O samym indykatorze napisano już tysiące artykułów, ale takich, które okazały się dla mnie wartościowe przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, przeczytałem do tej pory mało, więc postanowiłem napisać krótką analizę. Aby nie powtarzać ciągle głównej nazwy, będę używał w artykule zamiennie synonimów określających PMI (wskaźnik, indykator, miernik, indeks logistyki).
Czym jest PMI dla Polski
PMI (Purchasing Managers Index) czyli inaczej Wskaźnik Menadżerów Logistyki polskiego sektora przemysłowego, powstaje w oparciu o miesięczną ankietę, przeprowadzaną wśród kadry kierowniczej ponad 300 polskich przedsiębiorstw. Odpowiadając na pytania menadżerowie oceniają „zmiany” zamówień, produkcji, zatrudnienia, prędkości dostaw oraz zapasów. Wartości indykatora należy interpretować w określony sposób. Odczyt powyżej 50 punktów oznacza poprawę w stosunku do okresu poprzedniego, natomiast odczyt poniżej tej wartości pogorszenie sytuacji. PMI dla Polski publikowany jest przez firmę badawczą Markit Economics. Najczęściej w każdy pierwszy dzień roboczy miesiąca, za miesiąc poprzedni. Podam przykład dla stycznia – 1 lutego, (jeżeli 1 luty jest dniem roboczym, jeżeli nie np. 2 lutego, itd.). Wypada dodać, że agencja przeprowadza ankietę, głównie wśród managerów do spraw zakupów w firmach (stąd nazwa „Indeks Managerów Logistyki”). |
Właściwa interpretacja PMI w inwestowaniu
Czasami mam wrażenie, że część analityków i ekonomistów, zadowala się najprostszą i najczęściej stosowaną interpretacją wskaźnika. Powtarzając jak mantrę, iż wartości, poniżej 50 pkt oznaczają spadek aktywności w sektorze. Zaś te powyżej odwrotnie, czyli wzrost aktywności. Indeks PMI jest też dobrym wskaźnikiem wyprzedzającym dynamikę zmian produkcji przemysłowej w Polsce.
Sama wartość indeksu PMI np. 47 niewiele nam mówi. Tylko tyle, że kondycja sektora przemysłowego jest osłabiona (poniżej neutralnych 50 pkt). Dla kogoś, kto chce podjąć decyzje finansowe lub inwestycyjne na tej podstawie ważniejsze jest już choćby to czy indeks ten znajduje się w trendzie wzrostowym czy spadkowym.
Dlaczego jest to o wiele ważniejsze? Spójrzmy na przykładzie giełdy. Trend wzrostowy indeksów giełdowych wyprzedza poprawę sytuacji w gospodarce zwykle o 5 – 6 mies. Czyli inwestor, który będzie czekał aż gospodarka wyraźnie przyspieszy (co zasygnalizuje np. wyraźny wzrost Purchasing Managers Index przykładowo z 47 do 52 pkt), przegapi silną, często wielomiesięczną falę wzrostową na giełdzie. Taki pozytywny trend wzrostu cen akcji towarzyszy zwykle poprawianiu się wartości punktowych PMI ze stosunkowo niskich poziomów. Swoje szanse na poprawną interpretację ruchu indykatora zwiększamy, gdy wskaźnik rozpoczyna drogę „w górę” zaczynając od bardzo niskich wartości (np. po wcześniejszym spadku poniżej 50 pkt).
Jak uniknąć błędnych sygnałów, czyli PMI-3MWskaźnik Menadżerów Logistyki jest, co prawda nieco mniej chwiejny od np. produkcji przemysłowej. Ale zdarzają się mu odchylenia od głównego kierunku, w którym podąża. Jest na to prosty sposób. Wygładzenie indeksu za pomocą średniej trzymiesięcznej. Przyjmijmy dla niej nazwę PMI-3M. Średnia taka ma co prawda małą wadę, jaką jest często jednomiesięczne opóźnienie w stosunku do dynamicznych zmian, miesięcznego PMI. Jednak PMI-3M pozwala wygładzić (w większości przypadków) „chwilowe wahania” i łatwiej zauważyć główny kierunek trendu indeksu managerów logistyki. |
Sytuacja obecnie
Na początku tego miesiąca poznaliśmy zaskakująco dobre dane. Otóż PMI polskiego sektora przemysłowego wzrósł z 49,5 pkt we wrześniu do 51,2 pkt w październiku 2014. Tendencja może ulec dalszej poprawie, trzymiesięczny PMI (oznaczany jako PMI-3M), także odnotował pierwszy wzrost po serii spadkowej, rozpoczętej w kwietniu. Obecnie wzrósł z 49,3 pkt we wrześniu do 49,9 pkt w październiku.
Na dzień dzisiejszy możemy przyjąć ostrożną prognozę, zakładającą że spowolnienie w gospodarce było przejściowe i może nas czekać kolejna fala ożywienia wraz ze wzrostem indeksów giełdowych. Potwierdzeniem pozytywnych sygnałów był by wzrost także innych mierników koniunktury np. wskaźnika CLI dla Polski publikowanego przez OECD, który jednak obecnie zatrzymał się na wartości 100,7 pkt (odczyt za Sierpień), w wersji Amlitude Adjusted. Do tego nie zmienił tej wartości od Listopada 2013r. Zaś dla Europy i Strefy Euro nadal pozostaje w trendzie spadkowym.
Inwestowanie na podstawie PMI przemysłu
Jak zwykle przestrzegam przed podejmowaniem decyzji inwestycyjnych (i ogólnie finansowych) na podstawie tylko jednego wskaźnika. PMI jest przydatnym narzędziem, ale jak każdy pojedynczy indykator może zawieść. Dlatego przypominam o korzystaniu jednocześnie z kilku mierników aktywności gospodarczej. Zwłaszcza przy inwestowaniu na podstawie danych makroekonomicznych. Jeżeli wskazania kilku wskaźników potwierdzają się wzajemnie, mamy większe szanse na zajęcie trafnej pozycji na rynku.
Dobry wpis, sam używam średniej PMI i dość dobrze się sprawdza przy prognozowaniu koniunktory.
Co myślisz o średnich z 4 mies. ?
Dla 4 mies. opóźnienie średniej może być już zbyt duże dla wielu inwestorów.
Inna przydatna interpretacja dla PMI, zapowiadająca często falę wzrostową to np. wzrost wskaźnika przez 2 mies. z rzędu po spadku poniżej neutralnych 50 pkt. Obecnie też mamy z taką sytuacją do czynienia.
PMI przemysłu Niemiec też dość wyraźnie poszedł w górę.