Perlator sposobem na oszczędzanie wody
Sposobów na oszczędzanie wody w domu jest wiele. Jednym z dość prostych i łatwych do zastosowania rozwiązań jest użycie perlatora. Prostego urządzenia, które nakręcone na końcówkę kranu, może zaoszczędzić teoretycznie nawet do 80% wody. Jednak już 50% oszczędność w miejscach gdzie jest zastosowany, może oznaczać rachunki niższe o kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt złotych miesięcznie.
Perlator zwany inaczej aeratorem, pozwala na oszczędzanie na trzy sposoby. Zmniejszając koszty zużycia wody zimnej, opłaty za ogrzewanie wody ciepłej oraz mniejszej ilości odprowadzanych ścieków. Brzmi wspaniale prawda? Jednak rzeczywiste oszczędności są dość zróżnicowane i zależą od wielu czynników. Poniżej opisałem, dlaczego i gdzie warto stosować perlatory oraz w jakich miejscach ich montaż nie ma sensu.
Czym jest perlator i jak działa?
Aby zrozumieć sens stosowania aeratorów oraz ich ograniczenia, warto wiedzieć jak działają. Perlatory to po prostu urządzenia nakręcane albo wkręcane w końcówkę kranu. Większość baterii ma je zamontowane standardowo przez producenta. To ta plastikowa, rzadziej metalowa siateczka, przez którą przepływa woda. Jednak fabrycznie montowane aeratory pozwalają na wypływ nawet kilkunastu litrów wody na minutę, zależnie od ciśnienia panującego w instalacji. Tymczasem perlatorem, który ma oszczędzać wodę możemy ograniczyć taki przepływ przykładowo z 12 l/min do 6 l/min. Co oznacza 50% oszczędność.
Budowa prawidłowo wykonanego perlatora w takim przypadku sprawia, że siła strumienia wody i jego objętość nie zmniejszają się aż o 50%. System otworów jest tak dobrany, że wypływająca woda zasysa również powietrze z zewnątrz. Mieszając je z wodą, która wydaje się po napowietrzeniu biała. Zatem objętość i siła strumienia wody z perspektywy użytkownika, nie zmniejsza się znacząco.
Dobór parametrów urządzenia
Jak każde urządzenia, również perlatory posiadają zalety i wady oraz oznaczenia. Podstawowym parametrem jest maksymalny przepływ wody. Podawany w litrach na minutę. Oczywiście zależy on również od ciśnienia panującego na wybranym obszarze dnia w instalacji wodnej oraz jej wysokości. Prawidłowe ciśnienie w sieci wodociągowej dochodzącej do mieszkania lub domu, wynosi ok. 4 – 5 bar. Minimalne zalecane ok. 3 bary, zaś maksymalne do 6 bar.
Każdy szanujący klientów producent perlatorów, umieszcza informacje przy sprzedawanym produkcie. Dotyczące maksymalnego przepływu przez aerator w l/min. Można przyjąć zasadę, że przepływ wody poniżej 5 litrów na minutę będzie za słaby do części pomieszczeń.
- Dlatego w kranie nad wanną przepływ nie powinien być ograniczony w ogóle i tutaj nie warto montować aeratora. Gdyż zbyt długie napełnianie wanny powoduje szybsze wystudzenie wody.
- Perlator zamontowany nad zlewem kuchennym nie powinien zmniejszać przepływu poniżej 5 l/min. Zachowując kompromis pomiędzy krótkim czasem napełniania garnka lub czajnika, a wodą zużywaną na mycie i płukanie naczyń.
- Natomiast w kranie umywalki w łazience można zastosować perlator zmniejszający przepływ do ok. 3 – 4 litrów na minutę. Tak, aby nie zużywać zbyt dużych ilości wody podczas mycia rąk i zębów. Wykorzystując jednocześnie efekt zwiększonej objętości strumienia po napowietrzeniu.
Dodatkowe zalety i wady
Jak widać na powyższych przykładach perlatory mają zarówno zalety, jak i wady. Dlatego każdy zakup i montaż tych urządzeń powinien być dobrze przemyślany.
- Minusem aeratorów jest fakt, że może osadzać się na nich dość szybko kamień. Zwłaszcza w urządzeniach wykonanych mało profesjonalnie. Nie mniej jednak każdy perlator wymaga regularnego czyszczenia. Na szczęście sprowadza się ono do odkręcenia go plastikowym kluczem, odwrócenia i przepłukania pod strumieniem wody nagromadzonych zanieczyszczeń. W przypadku, gdy osadzi się na nim kamień można usunąć go mocząc w occie i czyszcząc np. starą szczoteczką do zębów.
- Perlatory mają dość istotną zaletę. Mianowicie wypływająca z nich, napowietrzona woda nie rozchlapuje się na boki. Tak jak ma to miejsce w przypadku kranu bez tego urządzenia.
Mam perlator i rzeczywiście zauważyłem oszczędności. Choć nie są tak duże, jak obiecują producenci, to jednak widać je w co miesięcznych, niższych rachunkach za wodę i ścieki.
Dlatego ze względów finansowych polecam serdecznie zakup perlatorów do domu albo mieszkania.
Przestrzegam przed zakupem najtańszych perlatorów w marketach. Są często dość głośne w przeciwieństwie do markowych, sygnowanych przez firmy.
Z perspektywy czasu, też uważam że warto było kupić napowietrzasz. Po pierwsze oszczędza się pieniądze na wodzie, zaś po drugie nie zachlapuje się całej łazienki i kuchni.
Niektórzy producenci twierdzą, że perlatory zmniejszają zużycie wody od 80%. Jednak realnie jest to ok. 10 – 40% zależnie od urządzenia.
Perlator fizycznie zasysa powietrze i następnie miesza je z wypływającą wodą, tworząc spieniony strumień. Dzięki temu zabiegowi napowietrzony strumień, spadając na powierzchnię umywalki „przytula” się do powierzchni, nie rozbryzgując się nadmiernie.