Większość z nas przynajmniej raz w życiu była na jakiejś diecie. Zwykle odchudzającej, czasami zdrowotnej. Wymuszonej wskazówkami lekarza albo aktualną sytuacją i dostępnością określonych produktów. Po jej zakończeniu powrót do starych przyzwyczajeń żywieniowych, powodował szybki wzrost ilości dźwiganych kilogramów i pogorszenie stanu zdrowia.

Zapominamy, że tylko trwała zmiana negatywnych nawyków, może spowodować poprawę obecnej sytuacji. Tak samo sprawa wygląda w przypadku finansów osobistych. Chwilowe „zaciskanie pasa” nic nie da, jeżeli w kolejnych miesiącach albo latach, znów zaczniesz wydawać zbyt dużo. W stosunku do osiąganych dochodów. Tylko trwała zmiana nawyków finansowych, przyniesie efekty w postaci gromadzenia oszczędności i poprawy Twojej sytuacji.

Spontaniczność oznacza życiowy bałagan

pusty portfel finanse
flickr.com

Część ludzi wzbrania się przed planowaniem zakupów raz w tygodniu i ograniczaniem wydatków. Argumentując, że tworzenie listy i trzymanie się jej „zabija spontaniczność”. Tymczasem spontaniczność to po prostu bałagan w podejmowaniu decyzji. Jeżeli chcesz mieć nieład w życiu, to również Twoje finanse na tym ucierpią. Kiedy zaczniesz prowadzić budżet domowy, spisywać wydatki oraz planować kolejne, szybko zauważysz gdzie popełniałaś/eś błędy. Jak dużo pieniędzy było wydawanych na spontaniczne zachcianki, czyli wyrzucanych bez sensu.

Teraz usiądź, przygotuj kartkę i ołówek. Ustal sobie limit pieniędzy, jakie chcesz przeznaczyć każdego miesiąca na żywność, środki czystości, rachunki, oszczędności. Dopiero z tego, co zostanie na zachcianki. Kwoty będą różne i zależą od tego, w jakiej sytuacji finansowej jesteś i ile chcesz oszczędzić. Plan jest prosty, gdy osiągniesz swój miesięczny limit – przestań wydawać pieniądze na zachcianki!

Potrzeby to nie zachcianki!

osczędzanie do świnki skarbonki
pixabay.com

Naucz się odróżniać potrzeby od zachcianek. Te pierwsze są istotne i większości z nich nie da się wyeliminować. Choć można rozsądnie ograniczyć przeznaczane na nie kwoty. Zachcianki możesz skutecznie wyeliminować, nawet całkowicie. Choć jest to trudne, ale przynosi gigantyczne korzyści finansowe. Uwierz mi, że warto to zrobić choćby czasowo, aby zobaczyć jak szybko rosną Twoje oszczędności.

Przykładowe potrzeby:

  • Żywność, media, czynsz i rachunki.
  • Ubrania i buty kupowane z powodu zużycia starych.
  • Paliwo albo bilet miesięczny, ubezpieczenia.
  • Chemia, w tym środki czystości.

Przykładowe zachcianki:

  • Jedzenie na mieście, w tym pizzerie i restauracje.
  • Ubrania, buty i inne dodatki, kupowane pod wpływem chwilowej mody albo impulsu.
  • Kosmetyki, gadżety elektroniczne, biżuteria.
  • Wycieczki, kluby, kino, itp.

Oszczędności są wszędzie

gotówka
Fot: freeimages.com

Wystarczy rozejrzeć się, wokół aby zobaczyć, w jaki sposób wyrzucamy pieniądze w błoto. Zmiana złych nawyków powinna być szybka i zdecydowana. Chcesz mieć niższe rachunki za prąd? Nie zostawiaj zapalonych świateł lub urządzeń, gdy nie ma Cię w pokoju. Podobnie w łazience zakręcaj kurek z wodą zaraz, gdy skończysz się myć. Jeśli chodzi o jedzenie, to nie przyzwyczajaj się do drogich marek. Te z niższej półki mogą być smaczniejsze, świeższe i tańsze. Po prostu przestajesz płacić za kolorowe logo na pudełku.

Pamiętaj, więc, że z oszczędzaniem jest jak z dietą. Tylko trwała zmiana nawyków na pozytywne, pozwoli Ci gromadzić oszczędności zamiast żyć ponad stan i zadłużać się.

4.67 avg. rating (93% score) - 12 votes