mBank i Orange tworzą nowy bank mobilny
Po sojuszu T-Mobile z Alior Sync oraz mariażu Polkomtela z Invest Bankiem przyszedł czas na kolejnego operatora. Jesteśmy świadkami początku współpracy pomiędzy Orange i mBankiem. Głównym celem zawartej umowy jest stworzenie mobilnego banku detalicznego pod marką Orange. Podstawowymi odbiorcami usług mają być oczywiście posiadacze tabletów i smartfonów. Nie zmienia to faktu, że oprócz wersji mobilnej serwis internetowy ma być dostępny dla wszystkich korzystających z Internetu.
Podział ról Orange i mBanku
W nowo powstającym banku mobilnym mBank ma odpowiadać za zarządzanie usługami bankowymi, zaś Orange za marketing i pozyskiwanie klientów. Z usług „pomarańczowego” koncernu telekomunikacyjnego korzysta prawie 15 mln Polaków. Zaś mBank jest obecnie trzecim największym bankiem w Polsce. Jak wynika z umów to on dostarczy know-how i zajmie się prowadzeniem działalności, posiadając licencję bankową. Orange nie posiada licencji na prowadzenie banku, więc nowy podmiot będzie formalnie oddziałem mBanku.
Bank mobilny pod marką telekomu
Tworzony bank ma według umów działać pod marką operatora telekomunikacyjnego. Orange jak nie trudno się domyśleć może zaoferować klientom połączone pakiety usług telekomunikacyjnych i bankowych.
mBank pozyskał niedawno palcówki stacjonarne łącząc się z MultiBankiem. Teraz może wykorzystać jeszcze salony Orange do sprzedaży produktów banku mobilnego. Jak widać nie musi wygospodarowywać dodatkowych środków na budowę kolejnych punktów. Dodatkowy kanał sprzedaży zapewni bez wątpienia telekom poprzez reklamę wśród abonentów i w salonach.
Korzyści i efekty współpracy
Duża baza abonentów telekomu może skutecznie obniżyć koszt pozyskania klientów dla nowego banku mobilnego. A jest on obecnie wysoki i wynosi nawet kilkaset złotych „na głowę”, jeżeli wliczymy wydatki na marketing i promocje w stylu „600 zł od mBanku za płatności kartą”, „700zł od BZ WBK za konto godne polecenia”, itp. Orange być może zechce sprofilować usługi dla klientów na bazie informacji pozyskanych w ramach abonamentu albo geolokalizacji. Oferując programy rabatowe w wybranych sklepach. Zyskująca powoli na popularności opcja płacenia telefonem zapewne także zostanie wykorzystana w ofercie.
Podejrzewam wprowadzenie „pakietów” i promocji dla klientów korzystających jednocześnie z produktów telekomu i banku.
Wymiana danymi klientów ?
Przypominam sobie telemarketerów Plus-a wydzwaniających do zarejestrowanych posiadaczy kart Aero2 z ofertami. Obydwie firmy należą do grupy Zygmunta Solorza-Żaka i to wystarczyło do przepływu danych klientów bezpłatnego internetu, wykorzystywanych w celach marketingowych.
Choć jestem jeszcze daleki od wizji „totalnej inwigilacji”, muszę przyznać iż trochę niepokoi mnie łatwość z jaką Orange i mBank będą mogły „teoretycznie” wymieniać się informacjami o klientach. Znając nie tylko naszą historię kredytową, stan konta ale także wysokość opłat za telefon i terminowość regulowanych zobowiązań. W połączeniu z geolokalizacją smartfonu niczym „Wielki Brat” mogą (hipotetycznie) poznać jednocześnie nasze miejsca pobytu, produkty za które płacimy, zwyczaje zakupowe i zarobki.
Jakie są Wasze odczucia i wnioski ?
PS. Nazwa nowego banku mobilnego nie jest jeszcze znana. Jak sądzicie może będzie to „Orange Bank” ? 😉
Ciekawa jestem tabeli opłat i prowizji nowego banku mobilnego.
Nazwa może Orange Mobile Bank ? 😉